fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

Działacze lewicy w mediach

Ostatnie dni stycznia 2021 r. przyniosły kilka wyrazistych wypowiedzi regionalnych działaczy lewicy w mediach. Poseł Robert Kwiatkowski dał wywiad w „Dzienniku Gazecie Prawnej”, poseł Jan Szopiński gościł w TVP Info, a Janusz Zemke ocenił politykę morską PiS jako "pic".

Robert Kwiatkowski rozmawiał z Magdaleną Rigamonti dla „Dziennika Gazety Prawnej”. Wywiad zatytułowany „Ktoś rąbnął narodowi połowę TVP”. Bronił się przed zarzutem małej aktywności po stronie SLD, rzekomą zazdrością Jackowi Kurskiemu dowodzenia Telewizją Polską. „– Tak, jak jest teraz w TVP, to nie było nigdy, a na pewno nie za moich czasów. Można o mnie różne rzeczy mówił, ale sam podejmowałem decyzje i ponosiłem za nie odpowiedzialność.” A nie jak dziś na Nowogrodzkiej, w domyśle cenzura – dopowiadał. Albo podkreślał swoją rolę jako menedżera, a nie polityka w zarzadzaniu telewizją.

Kontrowersyjnie komentowano przywołaną z historii w pytaniach i odpowiedziach sprawę relacji z Charkowa z udziałem prezydenta A. Kwaśniewskiego.łaszczak ost R. Kwiatkowski bronił się skutkiem, czyli że wydarzenie nie zaszkodziło A. Kwaśniewskiemu w ponownym wyborze na funkcję prezydenta i że woli dziś oglądać nietrzeźwego A. Kwaśniewskiego niż trzeźwego A. Dudę. W sumie poseł R. Kwiatkowski dawał sobie nieźle radę z podstępnymi pytaniami autorki.

Fragment do poczytania: TUTAJ

***

Jan Szopiński był gościem programu „Minęła ósma” w TVP Info.

Odniósł się do protestów środowisk proaborcyjnych po opublikowaniu w Dzienniku Ustaw wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.

Podkreślił, że w polskiej konstytucji nie ma zapisu o ochronie życia od poczęcia aż do śmierci. - Przypominam, że w 2007 r. była taka inicjatywa, ale nie spotkała się ona z aprobatą prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Dzisiaj w konstytucji jest art. 38, który mówi o ochronie życia człowieka. Gdyby ustawodawca chciał zapisać ochronę zarodków, to by to tam zapisał. 60 proc. Polek i Polaków jest za tym, aby była dowolna możliwość stosowania aborcji do 12. tygodnia ciąży.

J. Szopiński nawiązał  również do czwartkowej konferencji prasowej ministra zdrowia Adama Niedzielskiego o stopniowym luzowaniu pewnych obostrzeń związanych z pandemią.
– Bardzo dobrze, że zaczynamy odmrażać gospodarkę. Ludzie oczekują takich decyzji. Jeżeli biura wystaw artystycznych czy muzea mają nieprawdopodobne powierzchnie, to dlaczego ludziom uniemożliwialiśmy taki kontakt z kulturą? Jeżeli można było jedne sklepy odwiedzać, a nie można odwiedzać sklepów w centrach handlowych, to jest to dziwne – podkreślał poseł. Zobacz więcej

***

B. wiceminister MON Janusz Zemke z kolei, rozmawiał z redaktorem „Gazety Wyborczej” Pawłem Wrońskim o końcu polskiej floty podwodnej, gdzie w tytule artykułu przytoczono słowa: „Mam wrażenie, że program obozu władzy nazywa się „pic””. Wspominał: Pięć okrętów Kobben sprowadzaliśmy w 2002 r. i od razu zapowiedzieliśmy, że jest to rozwiązanie pomostowe. Chodziło o to, by dać sobie 10 lat i kupić trzy, a nawet cztery nowoczesne okręty podwodne. (…) W tym czasie miał powstać program unowocześnienia floty podwodnej, a nasi marynarze mieli się przesiąść na nowoczesne okręty. Taki program powstawał za naszych rządów, bo czas od zamówienia okrętu do ukończenia budowy trwa długo. Dziś okazuje się, że na razie o nowym programie nic nie wiadomo, a kobbeny służą do dziś.

(...) – Mówi pan z jednej strony, że w Polsce nie ma stoczni, gdzie mógłby powstać okręt podwodny, a z drugiej o szansie dla polskiego przemysłu. Minister Błaszczak ostatnio kupuje sprzęt wojskowy bez offsetu, z tzw. półki.

– Oczywiście to zawsze jest pytanie, czy kupować „z półki”, czy negocjować offset, który podraża koszty transakcji. My wyliczyliśmy, że poprzez offset koszt zakupu samolotów F-16 wzrósł o 8 proc. Tylko że w przypadku okrętu podwodnego musimy sobie zapewnić serwisowanie, a dobrze byłoby, gdyby jakaś jego część powstawała w Polsce. Przy okazji zakupu np. samolotów CASA w 2001 r., jeszcze za czasów ministra Bronisława Komorowskiego, PZL Okęcie robi skrzydła do tych maszyn.

– Offset za F-16 był mocno krytykowany.

– A w dłuższej perspektywie okazał się korzystny. Dzięki tej decyzji jednym z największych eksporterów polskiego przemysłu obronnego jest Nitrochem z Bydgoszczy albo zakłady silników Pratt & Whitney z Kalisza i Rzeszowa. To ciągle efekt umów offsetowych z naszych czasów. Musimy pamiętać, że sprzęt eksploatowany jest przez kilkadziesiąt lat, a koszt jego zakupu to jedynie 30-40 proc. ogólnej sumy.

Czytaj więcej TUTAJ

 

Opr. nim, 30 stycznia 2021 r.

Newsletter

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!
W związku z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/679 o ochronie danych, wyrażam zgodę na gromadzenie, przetwarzanie oraz wykorzystywanie przez Nową Lewicę przekazanych przeze mnie danych osobowych w celach informacyjnych i promocyjnych związanych z działalnością Nowej Lewicy w celach administracyjnych na użytek newslettera, w szczególności wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną newslettera oraz informacji o przedsięwzięciach organizowanych lub współorganizowanych przez Nową Lewicę, a także informacji o bieżących wydarzeniach politycznych. Czytaj dalej...

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem