fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

program Hołowni wygląda jak tiramisu pomieszane ze śledziem.

Piotr Rogoziński (Onet): Zaskoczyła pana decyzja posłanki Hanny Gill-Piątek?

Andrzej Szejna: Tak, gdyż kilka dni wcześniej brała aktywny udział w klubowej burzy mózgów nad nowym programem. Widzę w tym jedynie zimną kalkulację. Hanna zobaczyła symulację podziału mandatów Marcina Palade z 6 września, z której wynikało, że w jej okręgu wyborczym Lewica uzyskuje mandat jedynie dla Posła Tomasza Treli i pobiegła do Hołowni.

Spodziewa się pan większej liczby transferów z Lewicy do obozu Szymona Hołowni?

Nie. Z zażenowaniem oglądałem wspólną konferencję posłanki Hanny Gill-Piątek i Szymona Hołowni. Szymon Hołownia zachowywał się jak fircyk, który chce udawać macho. Lekceważąco zwracał się do niej "per Haniu", a ona w widocznym stresie wspomagała się kartką z gotowym tekstem, zapewne podsuniętym jej przez Hołownię, albo Michał Kobosko. Została potraktowana przedmiotowo. Nikt nie rozumie, jak lewicowa i antyklerykalna polityczka może rzucić się w objęcia prawicowego i "kościółkowego" Szymona Hołowni.

Zauważyłem, że tuż po transferze zaczął się pokrętnie spowiadać swoim zdumionym, konserwatywnym wyborcom, dlaczego przejął posłankę Lewicy, która odważnie deklaruje swój biseksualizm. Nikt z Lewicy po obejrzeniu tego cyrku nie pomyśli o przejściu do konserwatywno-liberalnego ugrupowania.

Co takiego może mieć do zaoferowania Szymon Hołownia, że kusi niektórych działaczy Lewicy?

Nic. Program Hołowni wygląda jak tiramisu pomieszane ze śledziem. To tylko próba udowodnienia, że wnosi coś nowego do polityki i nie ma nic wspólnego z bieżącymi decyzjami czy rozgrywkami. To nie jest prawda, ponadto skoro chce być taki świeży, to dlaczego przeciąga posłów innych ugrupowań, które tak bardzo krytykuje? To nie jest logiczne.

Po ostatnich wyborach byliście trzecią siłą w Sejmie. Ta pozycja jest zagrożona?

Naszym głównym przeciwnikiem jest PiS. Dlatego będziemy wszędzie, gdzie PiS jest i tam gdzie jeszcze go nie ma. Jesteśmy obecni w przysłowiowych już Końskich, ale pójdziemy też z nimi walczyć w Piekle i Niebie (to małe miejscowości w powiecie koneckim – red.). Nie można uprawiać polityki przez pryzmat "miejsca na podium". Naszym celem jest osiągnięcie jak najlepszego wyniku wyborczego w kolejnych wyborach samorządowych, parlamentarnych i europejskich.

Przygotowujemy się na każdy scenariusz, a przede wszystkim taki, że będziemy mieli zaszczyt przejąć współodpowiedzialność za rządy w Polsce, czy w samorządach. To oznacza, że skupiamy się na doskonaleniu naszych rozwiązań społecznych i gospodarczych oraz przyciąganiu znakomitych ekspertów, tak aby wyjść z atrakcyjną ofertą dla wyborców. To właśnie oni zdecydują za trzy lata o naszym wyniku wyborczym

Nowa Lewica formalnie ma zacząć działać w grudniu. Czym to ugrupowanie będzie się różnić od SLD czy Wiosny, które je stworzą?

Naszym pierwszym sukcesem był wspólny start wszystkich sił lewicowych w wyborach parlamentarnych pod szyldem Lewica-SLD, dzięki determinacji i mądrości zarządów wszystkich ugrupowań, a szczególnie determinacji Włodzimierza Czarzastego, Roberta Biedronia i Adriana Zandberga. Po wyborach utworzyliśmy wspólny klub parlamentarny Lewica, który przedstawił w ciągu kilku miesięcy kilkadziesiąt propozycji ustaw i zmian legislacyjnych, szczególnie w obszarze ochrony miejsc pracy i praw pracowniczych, propozycję reformy służby zdrowia, ochrony praw człowieka i wolności przewidzianych w Konstytucji RP, wsparcia dla przedsiębiorców i samorządów dotkniętych kryzysem gospodarczym wskutek pandemii, czy propozycji współpracy ponad podziałami w zakresie polityki zagranicznej Polski. Kolejnym krokiem jest dokończenie konsolidacji SLD i Wiosny, która została zapowiedziana już po wyborach, ale tak jak wiele innych spraw, odłożyliśmy ją ze względu na COVID-19.

Nowa Lewica jest nowoczesnym, proeuropejskim projektem socjaldemokratycznym, a nie tylko sumą dwóch podmiotów politycznych, tj. Wiosny i SLD, które go współtworzą. Nie jest to również rebranding, jak w przypadku Kolacji Obywatelskiej, bowiem program Nowej Lewicy musi odpowiadać na zupełnie nowe wyzwania takie jak: kryzys gospodarczy, podziały społeczne wywołane przez prawicę, brak poszanowania podstawowych praw i wolności oraz osłabienie naszej pozycji w Unii Europejskiej.

Przygotowujemy również zupełnie nową ofertę dla młodego pokolenia, które nie musi brać udziału w tej bezsensownej wojnie historycznej, jaką nam funduje prawica, a powinno spożytkować swoją energię i talent na rozwój osobisty, karierę zawodową, otwartość i budowę otwartego społeczeństwa tolerancyjnego, w którym nikt pod żadnym pretekstem nie może zostać wykluczony. Muszę tutaj zaznaczyć, że młode osoby bardzo prężnie pracują w lewicowych organizacjach młodzieżowych np.: Federacji Młodych Socjaldemokratów i Przedwiośniu. Bardzo się cieszę, że mogę współpracować z ambitnymi i otwartymi na świat młodymi ludźmi.

Na czym jeszcze będą polegać te różnice?

Nowa Lewica będzie się różnić również tym, że tak jak w niemieckim SPD, będą występować współprzewodniczący lub współprzewodniczące partii. To na pewno odróżni nas od stylu innych partii, gdzie przykładowo jeden człowiek z nowogrodzkiej, często bez odpowiedniej wiedzy w danym temacie, podejmuje decyzje dotyczące niezwykle ważnych spraw.

Ostatnio w Kielcach zapowiedział pan ofensywę polityczną Lewicy. Jak ona miałaby wyglądać?

Lewica obecnie jest na etapie konsolidacji i przygotowywania nowego programu społecznego i gospodarczego dla Polski wychodzącej z kryzysu po epidemii COVID-19. Szczególną uwagę poświęcamy kwestiom zaniedbanego przez rządy PO-PSL i PiS budownictwa mieszkaniowego. Jednym z najważniejszych postulatów Lewicy jest także podniesienie minimalnej emerytury, ale to przecież nie wszystko, ponieważ polityka senioralna to również umożliwienie pełnego uczestnictwa w życiu społecznym i kulturalnym.

Postulujemy głęboką reformę służby zdrowia, która nie jest możliwa bez zwiększenia finansowania do 7,2 proc. PKB z przeznaczeniem na zapewnienie powszechnej dostępności usług medycznych, która jest zagwarantowana w Konstytucji RP. Na obecnym etapie złożyliśmy i będziemy składać szereg projektów ustaw, choćby projekt ustawy o subwencji rekompensującej dla jednostek samorządu terytorialnego, następnie o wsparciu branży targowej, zmian w zasiłkach macierzyńskich, czy dodatkowego wsparcia dla przedsiębiorców, którzy nadal funkcjonują w warunkach kryzysu gospodarczego i nie wydaje się, aby ta sytuacja uległa szybko zmianie.

Rząd robi za mało w tej kwestii?

Podczas informacji premiera po szczycie europejskim w sprawie kolejnych wieloletnich ram finansowych oraz Funduszu Odbudowy Gospodarczej ostrzegliśmy premiera, że nie pozwolimy aby pieniądze zostały przez rząd Prawa i Sprawiedliwości zmarnowane, niewykorzystane lub przyznawane znajomym działaczy partii rządzącej. W związku z tym organizujemy 16 regionalnych kongresów programowych, a 22 listopada Kongres Programowy w Warszawie podczas którego przedstawimy nasze priorytety polityczne. Nie zabraknie wśród nich idei świeckiego państwa i związanej z nim nowoczesnej edukacji, która jest kluczem do konstruowania społeczeństwa tolerancyjnego i otwartego na różnorodność oraz gotowego na postępowe zmiany. Najbliższe konwencje programowe odbędą się w województwach: dolnośląskim, opolskim, warmińsko-mazurskim i podlaskim, a kongres w Kielcach odbędzie się 3 października.

Sporo tych propozycji. Pytanie, czy do zaakceptowania przez rządzących?

Klub Lewicy od początku IX Kadencji Sejmu RP wspierał te propozycje rządu, które uważaliśmy, szczególnie ze względu na kryzys, za potrzebne. Głosowaliśmy wtedy za projektami ustaw chociaż były one często przygotowywane przez PiS w sposób chaotyczny i z pominięciem dialogu społecznego np.: ze związkami zawodowymi. Wtedy to my staraliśmy się poznać zdanie partnerów społecznych i zaprezentować je podczas debaty w Sejmie RP. Z Prawem i Sprawiedliwością trudno się paktuje, ponieważ mają w Sejmie większość bezwzględną, wystarczającą również do odrzucenia poprawek Senatu.

Wielokrotnie nasze propozycje były przez PiS odrzucane, pomimo że były merytorycznie zasadne i potrzebne. Jednak nie wszystkie zostały „skasowane” i dlatego staram się myśleć pozytywnie. Będziemy przekonywać rządzącą większość do naszych racji.

A jeśli chodzi o Zjednoczoną Prawicę. Spodziewa się pan jeszcze większych roszad w rządzie?

Zmiany w rządzie, które obserwuję, są konsekwencją planu PiS ucieczki do przodu. Celem jest pozbycie się z rządu niepopularnych ministrów lub tych, na których ciążą podejrzenia niejednokrotnie z odpowiedzialnością karną w tle. Jednak rozgrywki polityczne między Kaczyńskim, Gowinem, Ziobro, Morawieckim i Dudą mogą spowodować, że niektórzy słabi ministrowie w tym rządzie pozostaną.

Bardzo dla mnie interesująca jest zmiana ministra spraw zagranicznych. W tej kwestii Lewica od dłuższego czasu postuluje współprace ponad podziałami politycznymi. Wspieraliśmy polski rząd w staraniach o jak największe środki unijne, a obecnie współdziałamy w tak istotnej sprawie dla polskiego bezpieczeństwa narodowego, jaką jest sprawa Białorusi. Mam nadzieje, że profesor Zbigniew Rau, minister spraw zagranicznych, w dniu powołania na tą funkcję odłożył swoje kontrowersyjne poglądy polityczne i będzie dbał przede wszystkim o pozycję międzynarodową Polski i współpracował w tym zakresie z opozycją. Tak jak to czynił, pełniąc funkcję przewodniczącego sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.

 

Wywiad dla onet.pl

Newsletter

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!
W związku z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/679 o ochronie danych, wyrażam zgodę na gromadzenie, przetwarzanie oraz wykorzystywanie przez Nową Lewicę przekazanych przeze mnie danych osobowych w celach informacyjnych i promocyjnych związanych z działalnością Nowej Lewicy w celach administracyjnych na użytek newslettera, w szczególności wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną newslettera oraz informacji o przedsięwzięciach organizowanych lub współorganizowanych przez Nową Lewicę, a także informacji o bieżących wydarzeniach politycznych. Czytaj dalej...

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem