fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

Andrzej Szejna: To co widzieliśmy na Marszu Niepodległości to była karykatura patriotyzmu.

To co widzieliśmy na Marszu Niepodległości to była karykatura patriotyzmu. Nie jest to nic nowego, gdyż już wcześniej mieliśmy do czynienia z udziałem w tych marszach osób, z których ust padały antysemickie hasła, hasła pełne nietolerancji, nienawiści. Przypomnę, że w tych marszach brał udział choćby prezydent Andrzej Duda czy premier Morawiecki. Przybywali również faszyści z Włoch, którzy wspierali swoją polską, antyeuropejską brać, więc te marsze niestety były zaprzeczeniem narodowej dumy, patriotyzmu i wspólnoty.

To co widzieliśmy w tym roku było dramatyczne. Jakiekolwiek porównywanie z marszami kobiet, czy protestami przeciwko zakazowi aborcji w Polsce i torturowaniu kobiet, które dokonuje Trybunał Konstytucyjny pani Przyłębskiej na wniosek PiS, gdzie były mocne słowa, ale nie było mocnych czynów – jest kuriozalne. Tu mieliśmy atak na EMPIK, rzucanie kamieniami, podpalenie mieszkania, burdę, gdzie policja musiała użyć broni gładkolufowej, gazu, przypadkowo został zraniony dziennikarz - to świadczy o tym, jak dramatyczna była to sytuacja i to organizatorzy marszu za to odpowiadają.

To pan Bąkiewicz powinien odpowiedzieć za to, że doszło do takich zamieszek, że osoby poniosły rany. Przecież mamy zdjęcia, gdzie stoi on razem ze swoją grupą rozrabiaków – tak to powiem – na jednym z mostów Warszawy i przygląda się płonącemu mieszkaniu, do którego wrzucono race i jak wiemy ono spłonęło.

Mówienie, że to była jakaś część maszerujących jest oczywiście prawdą. Nie wszyscy, którzy uczestniczyli w tym marszu brali udział w tych zamieszkach. Były to osoby powiązane z tą grupą, która działała w sposób przestępczy, ale chcę podkreślić, że to organizatorzy szli na czele tego pochodu, widzieli co się dzieje, nie powstrzymywali nikogo, współuczestniczyli, tak jak wcześniej uczestniczyli we wznoszeniu haseł antysemickich czy dzielących Polki i Polaków.

To pan Bąkiewicz i jego ludzie, spoceni czatowali kilka dni wcześniej pod kościołami, bo myśleli, że kobiety przyjdą atakować kościoły a tu okazało się, że nikt nie poszedł ich atakować, że kobiety przemaszerowały spokojnie w obronie sowich praw. I ci spoceni panowie rozczarowani, że pod kościołami nie było zadymy zorganizowali zadymę 11 listopada.

Pobili się z policją, sponiewierali polską flagę, dumę. Dla mnie patriotyzm oznacza łączenie a nie dzielenie, dumę z naszej wspólnej historii – chociaż różnie ją oceniamy i interpretujemy – a nie ataki na policję. To są zachowania karygodne, które należy potępić.

 

poseł Andrzej Szejna w programie Bez Demoagogii TVP Kielce

Newsletter

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!
W związku z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/679 o ochronie danych, wyrażam zgodę na gromadzenie, przetwarzanie oraz wykorzystywanie przez Nową Lewicę przekazanych przeze mnie danych osobowych w celach informacyjnych i promocyjnych związanych z działalnością Nowej Lewicy w celach administracyjnych na użytek newslettera, w szczególności wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną newslettera oraz informacji o przedsięwzięciach organizowanych lub współorganizowanych przez Nową Lewicę, a także informacji o bieżących wydarzeniach politycznych. Czytaj dalej...

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem